PROCAD « Press « W prasie o nas « 2007-03-05 Giełda: spółki biją rekordy
icon
Press
2007-03-08 13:20

2007-03-05 Giełda: spółki biją rekordy

Wyniki finansowe firm w pełni potwierdzają doskonałą kondycję gospodarki. W 2006 r. większości giełdowych spółek udało się zwiększyć przychody i zyski. Kołem zamachowym okazały się banki, przedsiębiorstwa budowlane i handlowe.


To, co się dzieje w polskiej gospodarce, ekonomiści porównują z boomem, jaki obserwowaliśmy w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Tylko w czwartym kwartale PKB zwiększył się o 6,4 proc. A w przyszłości może być jeszcze lepiej. W ten krajobraz doskonale wpisują się giełdowe firmy, których przychody w całym 2006 roku przekroczyły 250 mld zł. W porównaniu z rokiem 2005 oznacza to wzrost o niemal 20 procent. Na czysto w kasach firm zostało ponad 24 mld zł, o przeszło 18 proc. więcej niż rok wcześniej.
To doskonała wiadomość dla całej polskiej gospodarki, bo znaczenie spółek giełdowych rośnie. Ich ubiegłoroczne przychody stanowiły prawie jedną czwartą PKB Polski. Przed rokiem było to ok. 21 proc.

Dwie branże na B

Banki i budownictwo - o tych branżach w raportach analityków można było przeczytać wiele pochlebnych opinii. Nie ma się czemu dziwić. Oba sektory wzajemnie się napędzają. Polacy niezwykle chętnie kupują mieszkania, na które najczęściej biorą kredyty.

- Bankom pomogła koniunktura w gospodarce - przyznaje Jacek Kseń, prezes Banku Zachodniego WBK. I ma rację. To właśnie na te firmy przypadła ponad jedna trzecia zysków wszystkich firm giełdowych. Żaden bank nie wykazał straty.

Ten rok - jeśli dobra koniunktura się utrzyma - ma być dla instytucji finansowych jeszcze lepszy. Te, które obsługują klientów detalicznych, inwestują w rozbudowę sieci sprzedaży, żeby wykorzystać chęć Polaków zarówno do zadłużania się, jak i do inwestowania.

Z równym optymizmem w przyszłość patrzeć mogą przedstawiciele spółek budowlanych. - Rynek budowlano-instalacyjny w naszym kraju przeżywa olbrzymie, może największe w historii, ożywienie - mówi Jerzy Wiśniewski, prezes PBG, firmy realizującej inwestycje dla przemysłu. Firmy giełdowe z jego branży mogą pochwalić się imponującą, przekraczającą 150 proc. dynamiką wzrostu zysków za 2006 r.

Dobry rok zanotował również handel. Już wyniki po trzecim kwartale wskazywały na postępujący rozkwit, a końcówka roku jak zwykle okazała się najlepszym okresem w całym roku. Spółki handlowe podwoiły zyski na poziomie operacyjnym, a dynamika zysku netto była podobna do tej, jaką zanotowało budownictwo - plus 154 proc.

Mniej firm ze stratami

Nie wszystkie jednak branże będą wspominać 2006 r. jako ten najbardziej udany. Chodzi tu głównie o: przemysł chemiczny, sektor paliwowy i telekomunikację. W dwóch pierwszych przypadkach zyski netto spadły o odpowiednio: 51 i 34 proc. i to przy 20- i 28-proc. wzroście przychodów. Sytuacja ta pokazuje, że maleją marże rafineryjne, a to, co pomagało sektorowi paliw, czyli wysokie ceny surowców, szkodzi firmom chemicznym.

W telekomunikacji natomiast negatywny wpływ na wskaźniki całego sektora miały fatalne wyniki Netii. Ale i narodowy operator Telekomunikacja Polska nie ma się czym pochwalić. Na tym tle lepiej radzą sobie mniejsze spółki, których rozwój w dużej mierze dokonuje się kosztem rynkowych potentatów.

Gorsze wyniki niektórych sektorów nie zmieniają faktu, że poprzedni rok dla spółek giełdowych był udany. Na 246 analizowanych przez nas spółek zyski osiągnęło 213 firm. Jedynie 33 spółki poniosły straty. Ta relacja jest najlepsza od trzech lat. Wśród 16 (łącznie z bankami) wyodrębnionych przez nas sektorów zyski wzrosły w 12, jedynie w czterech gałęziach gospodarki wynik netto był gorszy niż w 2005 roku. Są to: przemysł chemiczny, paliwa, telekomunikacja i media. Liderami pod względem dynamiki zysków netto okazały się: handel i budownictwo. Przychody ze sprzedaży natomiast spadły minimalnie jedynie w sektorze materiałów budowlanych. Pozostałe branże sprzedały więcej niż przed rokiem.

Zarobili akcjonariusze

Doskonałe wyniki spółek odbiły się na wycenie ich akcji. Przez 12 miesięcy ubiegłego roku zyski firm tworzących WIG20 wzrosły o 10 proc., a ich kurs średnio o ponad 23 proc. Mniejsze firmy (indeks MIDWIG) zarobiły o około 40 procent więcej niż w 2005 roku, a ich akcje wzrosły o prawie 70 proc. Kurs wielu spółek osiągnął na tyle wysoki poziom, że analitycy coraz głośniej sugerują, iż są one przewartościowane. Specjaliści ostrzegają: ten rok może nie być już tak dobry jak poprzedni. - Przychody firm nadal będą rosły. Inaczej może być w przypadku zysków - mówi Robert Nejman, zarządzający w Domu Maklerskim IDMSA. - Na ich wysokość wpłyną przede wszystkim rosnące koszty pracy. Najbardziej odczują to firmy największe - dodaje analityk.

CEZARY ADAMCZYK, a.sz, el

--------------------------------------------------------------------------------

Opinie


Mariusz Kozłowski członek zarządu Globe Trade Centre

Na zakup gruntów i realizację nowych inwestycji wydaliśmy w ubiegłym roku ponad 266 mln dol. Do użytku oddaliśmy trzy nowe budynki biurowe oraz rozbudowaliśmy warszawską Galerię Mokotów. Łącznie nasz portfel ukończonych, realizowanych i planowanych inwestycji to niemal 1,46 mln metrów kwadratowych powierzchni biurowej, handlowej i mieszkaniowej. Przyspieszyliśmy ekspansję zarówno w Polsce, jak i w innych państwach Europy Środkowej. Zbudowaliśmy sprawnie działające struktury w dziewięciu krajach. Jesteśmy przygotowani do wykorzystania świetnej koniunktury w Polsce i na rynkach naszego regionu.

* Globe Trade Centre zamknął 2006 r. rekordowym zyskiem netto, który wyniósł 253 mln dol. i był o 76 proc. wyższy niż w 2005 r.

Sławomir Lachowski prezes BRE Banku

Mamy za sobą udany rok. W pełni wykorzystaliśmy dobrą koniunkturę gospodarczą. Zaowocowała przyjęta strategia, ale przede wszystkim skuteczność pracowników, dzięki której przekroczyliśmy nasze plany sprzedaży. Szczególnie jeżeli chodzi o część detaliczną. Zysk z działalności na rynku bankowości detalicznej był 6-krotnie lepszy niż w roku 2005. Mocno też zaznaczyliśmy obecność na rynku kredytów hipotecznych. Dzięki mBankowi i MultiBankowi zajmujemy na nim już trzecią pozycję. W 2007 r. planujemy m.in. wejść z modelem biznesowym mBanku na rynki Czech i Słowacji.

* Na koniec czwartego kwartału 2006 r. spółka wypracowała niemal 580 mln zł zysku brutto. Jest to najlepszy wynik BRE Banku od początku dekady i zarazem drugi najwyższy wynik w jego historii.

Żródło: RZECZPOSPOLITA 2007.03.05 oraz portal www.rzeczpospolita.pl



Pełna wersja serwisu